W poprzednim wpisie wspomniałem o badaniach profesora Martina Blasera, z których wynika, że podawanie antybiotyków kobietom w ciąży, matkom karmiącym i małym dzieciom „może zmienić sposób rozwoju młodego organizmu, powodując zwiększenie jego rozmiaru i pozyskanie większej masy tłuszczowej”.(1) Przyczyną jest zaburzenie prawidłowego składu mikroflory jelitowej, czyli mikrobioty. Zaczynają w niej dominować bakterie kojarzone z otyłością. Potrafią one nie tylko pozyskać z pożywienia dodatkowe kalorie, ale też kontrolować nasze geny, zwiększając np. wydajność genów sprzyjających magazynowaniu energii w komórkach tłuszczowych. Właśnie dlatego „antybiotyki potrafią nas tuczyć”.(2)
Ale prof. Blaser wskazał na jeszcze jedną przyczynę epidemii otyłości, powołał się bowiem na badania, które sugerują korelację otyłości dziecięcej z… porodem przez cesarskie cięcie.(3)
Dlaczego cesarskie cięcie może mieć takie konsekwencje? Chcąc odpowiedzieć na to pytanie, musimy sobie uświadomić, skąd w ogóle wzięły się bakterie, dla których jesteśmy domem. Krótko mówiąc: zasiedliły nas zaraz po tym, gdy przyszliśmy na świat. Do niedawna uważano, że dziecko w łonie matki jest jałowe, pozbawione bakterii. Ale jak podaje autorka bloga Mikrobiom, najnowsze badania wykryły „mikroorganizmy w łożysku, płynie owodniowym, błonach płodowych, pępowinie oraz smółce”.(4)
Niemniej w tym samym artykule czytamy, że „pierwszy, zasadniczy kontakt noworodka z mikroorganizmami przebiega w trakcie narodzin i jest wysoce zależny od sposobu oraz czasu przyjścia na świat”. (4) Pięknie opisała to w swojej książce Cicha władza mikrobów dr Alanna Collen:
„W ciągu kilku pierwszych godzin życia noworodek z istoty głównie ludzkiej staje się głównie mikrobową, przynajmniej pod względem liczby komórek. Kiedy kąpie się w ciepłym płynie owodniowym wewnątrz macicy, jest chroniony przed mikrobami świata zewnętrznego, łącznie z matczynymi. Lecz gdy błony płodowe pękną, rozpoczyna się kolonizacja. Podróż z łona matki na świat jest niczym rytuał przejścia, w trakcie którego mały człowieczek, wcześniej nieomal sterylny, zostaje pokryty pochwowymi drobnoustrojami”. (5)
Oprócz bakterii z pochwy matki dziecko otrzymuje jeszcze inną porcję mikrobów: „W trakcie normalnego porodu główka dziecka, wyłaniająca się z kanału rodnego, zwraca się twarzą do odbytu matki. Pozycja ta wymusza bezpośredni kontakt nosa i ust dziecka z okolicami pochwy i odbytu matki. Jakiż może być lepszy sposób na zaszczepienie się porządną dawką bakterii niż takie spotkanie twarzą w pupę z ich siedliskiem?” – zachwyca się dr Robynne Chutkan. W swoim wykładzie wyjaśnia: „Ten prosty akt przejścia przez kanał rodny i połknięcia łyka bakterii stanowi epokowe wydarzenie w naszym życiu. A więc nie pierwsza wizyta w barze ani pierwszy rok studiów, ale właśnie tamto wydarzenie”.(6) Jest ono takie ważne między innymi dlatego, że taka „ekspozycja na bakterie stanowi kluczowy wczesny krok w rozwoju układu odpornościowego”. (7)`
A co się dzieje, gdy zamiast przejść przez kanał rodny, dziecko przychodzi na świat przez cesarskie cięcie, „niejako po otwarciu zamka błyskawicznego w podbrzuszu” matki, jak to poetycko opisała w swoim wykładzie dr Chutkan? (6)
Zamiast z mikrobiomem pochwowym „maleństwo styka się z drobnoustrojami środowiska, do którego trafia, kiedy dłonie w rękawiczkach wysuwają je z rozcięcia w brzuchu matki, pokazują zaniepokojonym rodzicom i niosą przez salę operacyjną do miejsca, gdzie zostaje umyte i zbadane. Na sterylnym oddziale chirurgicznym to mogą być najtwardsze ze szpitalnych bakcyli – na przykład Streptococcus, Pseudomonas i Clostridium difficile – a także mikroby ze skóry matki, ojca i personelu medycznego. I to właśnie te skórne drobnoustroje tworzą podstawę flory jelitowej dziecka po cesarce” (A. Collen).(8)
Rezultatem jest zaburzony skład mikrobiomu dziecka, co jak wyjaśnił prof. Blaser, może być przyczyną otyłości. Ale może też pociągnąć za sobą inne skutki. Na koniec rozdziału, w którym wykazał związek między epidemią otyłości a antybiotykami i upowszechnieniem cesarskiego cięcia, autor książki Utracone mikroby napisał: „Całkiem możliwe, że zgoda na przeprowadzenie cesarki, którą będzie musiała w przyszłości podpisać ciężarna kobieta, zostanie uzupełniona o notkę: ,Jedną z konsekwencji przeprowadzenia tego zabiegu jest zwiększenie u dziecka ryzyka rozwoju otyłości, celiakii, astmy, alergii…”.(9) Ale o tym kiedy indziej.
- https://eubioza.pl/dlaczego-jestesmy-wyzsi-i-otyli/
- Alanna Collen, Cicha władza mikrobów, przełożył Roman Palewicz, wyd. Bukowy Las 2017, ss. 89, 196.
- Martin Blaser, Utracone mikroby, przekład Magdalena Gołachowska, wyd. Galaktyka 2016, s. 191.
- https://mikrobiom.wordpress.com/2016/07/14/mikrobiom-w-pierwszych-dwoch-latach-zycia/
- Cicha władza mikrobów, s. 243, 244
- https://www.youtube.com/watch?v=KjPBrlc9B_w
- Robynne Chutkan, Dobre bakterie, przekład Dariusz Rossowski i Marzena Rozwarzewska, wyd. Feeria 2015, s. 26.
- Cicha władza mikrobów, s. 252.
- Utracone mikroby, s. 191.
- Obrazek wyróżniający: http://www.rebelcircus.com/blog/