CZĘSTE MYCIE SKRACA ŻYCIE

Powyższy wniosek można by wysnuć z końcowej części wystąpienia dr Robynne Chutkan.(1) Takie zresztą jest też motto jej książki Dobre bakterie.(2)  Obszerną recenzję tej książki zamieszczono na blogu Mikrobiom, którego autorka zauważa: „Któż z nas z satysfakcją nie uskuteczniał tej metody w dzieciństwie, pomimo notorycznych próśb mam i babć: Marsz do łazienki! Umyj ręce! Wyszoruj zęby! Obetnij paznokcie! Posprzątaj pokój! Znamy to, prawda? Podobnie jak inną starą jak świat zasadę, że dzieci dzielą się na czyste i szczęśliwe”.(3)

Zarówno w książce, jak i w wykładzie dr Chutkan wspomina o tzw. hipotezie higieny, „sugerującej, że mniejsza ekspozycja na bakterie i pasożyty w dzieciństwie w dostatnich krajach, na przykład Ameryki i Europy, w rzeczywistości podnosi podatność na choroby, tłumiąc naturalny rozwój układu odpornościowego”.(4) Twórcą tej hipotezy był brytyjski lekarz David Strachan, którzy zauważył, że dzieci z liczniejszych rodzin i uboższych domów rzadziej chorują na katar sienny. Im więcej dzieci, tym więcej mikrobów krąży w danej rodzinie, sugerował Strachan, i tym częściej zdarzają się infekcje. Jego zdaniem „dzieci w większych rodzinach korzystają na tych dodatkowych infekcjach, które ich rodzeństwo – zwłaszcza starsze – przynosi do domu. W jakiś sposób, rozumował, te zakażenia we wczesnych latach życia zapewniały dzieciom ochronę przed katarem siennym i innymi alergiami” – wyjaśnia Alanna Collen.(5)

Hipoteza ta szybko znalazła uznanie wśród immunologów. Uzasadniano ją następująco: wszelkiego rodzaju infekcje wirusowe i bakteryjne, a także kontakt z pasożytami, szkolą układ odpornościowy, którego wyspecjalizowane komórki – niczym myśliwi – tropią i likwidują intruzów. „Kiedy nie mają co robić, stają się niespokojne. Skoro więc szczepienia wybiły poważne infekcje, a czystość likwiduje łagodniejsze zarazki, komórki odpornościowe są wściekłe, bo brak im zwierzyny łownej”. Dlatego „zaczynają atakować nieszkodliwe drobiny, takie jak pyłki kwiatów i łupież zwierzęcy. Taki nadgorliwy układ odpornościowy stara się niszczyć substancje, które nie stanowią prawdziwego zagrożenia dla organizmu, co z kolei prowadzi do alergii. „Proste i zgrabne, ale czy prawdziwe?” – pyta dr Collen.(6)

Teza, że więcej infekcji w dzieciństwie oznacza mniejsze prawdopodobieństwo alergii, nie znalazła ostatecznie potwierdzenia, toteż „hipoteza higieny” wymagała korekty. Pod koniec XX wieku szwedzkie uczone porównały mikrobiotę dzieci urodzonych w szpitalach szwedzkich i pakistańskich. Jak się okazało dzieci urodzone w Szwecji, gdzie odsetek alergii jest wysoki, miały znacznie mniej zróżnicowaną mikroflorę jelitową niż dzieci urodzone w Pakistanie. Stąd wniosek, że „właśnie ta zmiana składu mikrobiomów, a nie wystawienie na wyraźne infekcje, powoduje wzrost liczby przypadków alergii”.(7)

Obecnie przyjmuje się, iż rosnąca liczba alergii (a także chorób autoimmunologicznych) w krajach Zachodu nie bierze się stąd, że brakuje nam infekcji, ale że mamy mniej „odwiecznych przyjaciół” – dobroczynnych drobnoustrojów, które szkolą i uspokajają nasze układy odpornościowe.(8) I chyba do takiej skorygowanej definicji „hipotezy [nadmiernej] higieny” nawiązała w swoim wykładzie dr Chutkan:

„W uboższych krajach, gdzie panują gorsze warunki sanitarne, (…) jest brudniejsza woda i częstszy kontakt z zarazkami i pasożytami, znacznie rzadziej występują choroby autoimmunologiczne. (…) W miarę więc jak nasze ciała i społeczeństwa i nasze pożywienie stają się mniej ,dzikie’, zmniejszamy różnorodność naszych bakterii i osłabiamy nasz układ odpornościowy. A tymczasem mieszkańcy biedniejszych krajów, na których czasem patrzymy z góry, zachowali bardzo urozmaicony mikrobiom”.(1)

Jak temu zaradzić? „Żyj brudniej, jedz czyściej”, radzi dr Chutkan. Co to oznacza w praktyce? O tym następnym razem.

  1. Robynne Chutkan, Żyj brudniej, jedz czyściej
  2. Robynne Chutkan, Dobre bakterie, przekład Dariusz Rossowski i Marzena Rozwarzewska, wyd. Feeria 2015.
  3. https://mikrobiom.wordpress.com/robynne-chutkan-dobre-bakterie/
  4. Dobre bakterie, 48.
  5. Alanna Collen, Cicha władza mikrobów, przełożył Roman Palewicz, wyd. Bukowy Las 2017, s. 141.
  6. Cicha władza mikrobów, ss. 141, 142
  7. Cicha władza mikrobów, s. 157.
  8. Cicha władza mikrobów, s. 174.
  9. Obrazek wyróżniający:Photo by Seth Doyle on Unsplash
Podziel się