Pro-, Pre- i Anty- Biotyki

Pro-, pre- i anty- (biotyki)

PrObiotyki i prEbiotyki.
Znowu dwa obce terminy wywodzące się z greki.

Bios to po grecku „życie”.
Pro oznacza po łacinie „za”, a pre – „przed”.
A zatem PRObiotyk oznacza „za życiem”, „sprzyjający życiu”.
A PREbiotyk to coś, co „poprzedza życie”.
Aha, są jeszcze ANTYbiotyki, czyli substancje „przeciwne życiu”, „zwalczające życie”…
Tyle etymologia, a co oznaczają te słowa?

Prebiotyki zostawmy sobie na później.

O antybiotykach słyszał każdy. Odkryte w latach 20. minionego wieku, od lat 40. stanowią potężny oręż w walce z bakteriami chorobotwórczymi. Faktycznie „zwalczają życie” bakterii, siejąc wśród nich spustoszenie. Uratowały życie milionów, ale zdaniem słynnego mikrobiologa Martina Blazera ściągnęły też na ludzkość plagę chorób cywilizacyjnych, wymazując z istnienia mikroby żyjące w nas od zarania dziejów. Ale antybiotyki zasługują na osobny wpis.

A czym są probiotyki? W literaturze naukowej termin ten pojawił się w 1954 roku, gdy niemiecki badacz Ferdinand Vergin przeciwstawił antybiotyki probiotykom, czyli „aktywnym substancjom, które są niezbędne dla zdrowego życia”, produkowanym przez pożyteczne bakterie.(1) Definicja się zmieniała i z czasem mianem „probiotyk” zaczęto określać mikroorganizmy „sprzyjające życiu” swego gospodarza, czyli wykazujące korzystny wpływ na zdrowie człowieka. Toteż w Słowniku Języka Polskiego pod hasłem „probiotyk” czytamy: „Kultura bakterii lub drożdży pozytywnie oddziałująca na organizm człowieka poprzez działalność w przewodzie pokarmowym”.

Można więc powiedzieć, że probiotyki to po prostu pożyteczne mikroby zamieszkujące nasz organizm.

Wiele takich dobroczynnych mikroorganizmów występuje w produktach poddanych naturalnej fermentacji, takich jak kwaśne mleko, kefir, jogurt, kiszona kapusta, kiszone ogórki, a niektórzy zaliczają do tej grupy także sery. Używane od najdawniejszych czasów, „sprzyjały życiu” i zdrowiu ludzi – jak to dzisiaj wiemy, oddziałując korzystnie na pracę jelit.

Ale w pewnym opracowaniu naukowym czytamy: „Szczep, aby mógł być uznany za probiotyczny, musi wykazywać szereg udokumentowanych klinicznie korzyści zdrowotnych. Działanie probiotyczne może odnosić się jednak zawsze tylko do jednego testowanego szczepu, nie do gatunku, rodzaju lub do ogółu bakterii mlekowych”.(2)

Wynikałoby stąd, że na nazwę „probiotyk” zasługują wyłącznie mikroorganizmy przebadane klinicznie. A to wymaga ogromnych nakładów finansowych, na które stać tylko wielkie firmy biotechnologiczne. Odkąd zaczęto dostrzegać pozytywny wpływ pewnych mikroorganizmów na nasze zdrowie, giganci przemysłu spożywczego zaczęli hodować szczepy różnych bakterii, poddawali je badaniom klinicznym i nadawali im zastrzeżone nazwy. Następnie wprowadzano te bakterie do rozmaitych produktów reklamowanych jako „probiotyczne”, a na opakowaniach umieszczano zastrzeżone nazwy tych bakterii. Potem wystarczyła reklama, wykorzystująca prawdziwą skądinąd informację, że „70% odporności pochodzi z jelit” i już biznes się kręci…

Z czasem takie pozyskiwane na skalę przemysłową bakterie, „przebadane klinicznie”, zaczęto pakować do kapsułek i sprzedawać jako substancje mające wybitnie prozdrowotny wpływ na nasze jelita. I jakoś tak się utarło, że w potocznym rozumieniu „probiotyki” to „preparaty farmakologiczne zawierające żywe kultury mikroorganizmów lub ich składniki”.(3) Można je kupić w aptece lub za pośrednictwem różnych firm rozprowadzających suplementy diety.

Dlaczego „probiotyki” to tylko bakterie, które zostały zaanektowane przez wielkie koncerny? Odpowiedzi udziela pewien raport analityczny: „W roku 2014 globalny rynek probiotyków był wart 31,8 mld dolarów, a w 2015 – 34,0 mld dolarów. Szacuje się dalszy wzrost na poziomie 8% rocznie do wysokości 50,0 mld dolarów w roku 2020”.(4)

Mądrej głowie dość dwie słowie…

Ale czy te oficjalnie namaszczone i przebadane klinicznie „probiotyki” – czy to w jogurtach, czy w kapsułkach – rzeczywiście mają tak prozdrowotne działanie?

  1. Probiotic Bacteria and Enteric Infections, s. 7
  2. http://docplayer.pl/6821799-Probiotyki-historia-i-mechanizmy-dzialania.html
  3. http://www.provag.info/o_produktach_prOVag/Informacje_o_probiotykach
  4. https://www.bccresearch.com/market-research/food-and-beverage/probiotics-market-ingredients-supplements-foods-report-fod035e.html 

 

PRObiotyk oznacza „za życiem”, „sprzyjający życiu”. A PREbiotyk to coś, co „poprzedza życie”. Aha, są jeszcze ANTYbiotyki, czyli substancje „przeciwne życiu”, „zwalczające życie”...
Facebook
X
LinkedIn
Email
WhatsApp