„MUSISZ INACZEJ LECZYĆ”

„Musisz inaczej leczyć”

Poprzednio przytoczyłem kilka wypowiedzi Raphaela Kellmana, które wygłosił podczas wykładu w marcu 2015 roku. Nazwał wtedy mikrobiom „zapomnianym narządem”.

Sam wykład nosił tytuł „Medycyna mikrobiotyczna – przyszłość nauk medycznych”.

W trakcie swojego wystąpienia dr Kellman oznajmia: „Kiedy poznasz rolę mikrobiomu, nie możesz się cofnąć. Musisz inaczej leczyć ludzi”. Jego zdaniem poznanie roli mikrobów zasiedlających nasze jelita i ich należyte pielęgnowanie, ma kluczowe znaczenie dla naszego zdrowia i dla pokonania wielu chorób cywilizacyjnych.

Nieco dalej tak to uzasadnia: „Mikrobiom ma ogromny wpływ na każdy aspekt naszej fizjologii. Nie potrafimy stworzyć leku, który oddziaływałby na nasze geny, a mikrobiom potrafi to robić”.

A zatem nawet jeśli ktoś ma geny predysponujące go do jakieś choroby, nie musi na nią zapaść. Czy tak się stanie, czy nie, w dużej mierze zależy od tego, jakie mikroby zamieszkują jego jelita. To one potrafią uaktywnić bądź dezaktywować określone geny.

Jak podaje dr Kellman, anormalny mikrobiom potrafi na przykład „przemawiać bezpośrednio do genów, które są odpowiedzialne za powstawanie i wygaszanie stanów zapalnych”. A coraz więcej specjalistów jest zdania, że to przewlekły stan zapalny jest podstawową przyczyną wielu problemów zdrowotnych, od zespołu jelita drażliwego począwszy, przez tzw. nieszczelne jelito, na zmianach nowotworowych skończywszy.

I jeszcze jeden cytat z dra Kellmana:

Mikrobiom wytwarza tysiące metabolitów, które wywierają dobroczynny wpływ na gospodarza: działają przeciwzapalnie i antyoksydacyjnie, zwalczają patogeny, wzmacniają i regulują barierę jelitową, produkują witaminy, dostarczają energii i szkolą układ odpornościowy”.

Warto przyjrzeć się temu zdaniu, bo ono wyjaśnia, dlaczego zdaniem dra Kellmana lekarz, który pozna rolę mikrobiomu, nie ma innego wyjścia, jak zmienić swoje podejście do leczenia ludzi.

Jeśli chcemy zwalczyć stany zapalne, przezwyciężyć stres oksydacyjny, ograniczyć rozrost patogenów (bakterii, wirusów, grzybów czy pasożytów), jeśli organizmowi brakuje witamin, ma osłabiony układ odpornościowy czy nietolerancję pokarmową (osłabioną barierę jelitową), to zamiast skupiać się na tych objawach i zalecać leki przeciwzapalne, przeciwutleniacze, środki przeciw pasożytom, witaminy czy odstawienie „nietolerowanych” pokarmów, warto przede wszystkim zatroszczyć się o naszych „odwiecznych przyjaciół”, jak dr Kellman nazywa dobroczynne bakterie zamieszkujące jelita.

Jest to tym ważniejsze, że z zaburzeniem równowagi mikrobiomu (dysbiozą) wiązane są rozmaite poważne choroby. Dr Kellman wymienia niektóre z nich:

  • niealkoholowa stłuszczeniowa choroba wątroby,
  • cukrzyca typu 1 i 2,
  • otyłość,
  • miażdżyca,
  • rak jelita grubego,
  • zespół jelita drażliwego,
  • nieswoiste zapalenia jelit,
  • choroby autoimmunologiczne. 

Potwierdza się to, o czym pisałem jakiś czas temu: dysbioza to matka chorób.

Swój wykład dr Kellman kończy wezwaniem: „Dbajmy o naszych odwiecznych przyjaciół!”.
Ale jak to robić?
O tym następnym razem.

(Powyższe informacje zaczerpnąłem z wykładu „Medycyna mikrobiotyczna – przyszłość nauk medycznych” wygłoszonego przez dra Kellmana w ramach Functional Forum z marca 2015; możesz go wysłuchać tutaj)

Podziel się