JELITA TO KORZEŃ ROŚLINY, KTÓREJ NA IMIĘ CZŁOWIEK

Powyższe słowa wypowiedział znany gastroenterolog austriacki Franz Xavier Mayr (1875–1965).(1) Kryje się w nich pewna niedoceniana prawda.

Nie trzeba być ogrodnikiem, żeby rozumieć, iż zdrowie rośliny zależy przede wszystkim od tego, jak wygląda jej system korzeniowy. Korzenie zapewniają roślinie mechaniczne wsparcie, ale też „absorbują wodę i substancje odżywcze z gleby i przenoszą je do wierzchołków roślin (…) i dostarczają im hormony, które wpływają na wiele procesów fizjologicznych i biochemicznych związanych ze wzrostem i rozwojem”.(2)

Zdrowy korzeń to zdrowa roślina. Ale jeśli system korzeniowy jest uszkodzony albo chory, roślina obumiera, bo nie otrzymuje niezbędnych do życia substancji odżywczych. Jeśli więc zależy nam na naszych roślinkach, musimy dbać o jakość ich korzeni.

Ta prosta prawda odnosi się w sposób bezpośredni do człowieka. Naszym korzeniem, poprzez który „absorbujemy wodę i substancje odżywcze”, są jelita. Na co dzień się nad tym nie zastanawiamy, no chyba że mamy kłopoty z wypróżnianiem. Serce, mózg, wątroba, nerki – o tak, tym organom poświęcamy sporo uwagi, zwłaszcza gdy zaczynają szwankować. Ale jelita?

Jak trafnie zauważyła doktor Giulia Enders, autorka świetnej książki na ten temat, „jelito, zdaniem większości z nas, przydaje się najwyżej podczas posiadówek na sedesie. Przez resztę czasu zapewne po prostu wisi sobie swobodnie w brzuchu, z rzadka wydając jeszcze jakieś odgłosy. Poza tym nie wyróżnia się niczym szczególnym. Powiedzieć, że nie doceniamy naszych jelit, to za mało – prawdę mówiąc, często się ich wręcz wstydzimy. Wszystko, co się z nimi wiąże, jest dla nas krępujące”.(3) Nic dodać, nic ująć!

A przecież dobry stan jelit jest podstawą dobrego samopoczucia. Jeśli jelita źle pracują, to nasz organizm jest niedożywiony, bo wskutek upośledzonego trawienia i wchłaniania nie otrzymuje wystarczającej porcji życiodajnych substancji odżywczych. Nie dość na tym, w rozregulowanych jelitach powstają rozliczne toksyny, które za pośrednictwem układu krwionośnego są rozprowadzane po całym organizmie i zaburzają jego prawidłowe funkcjonowanie.

Ale porównanie jelit do korzeni, choć trafne, jest znacznym uproszczeniem. Jelita nie tylko pośredniczą w „absorbowaniu wody i substancji odżywczych”. Są fascynującym tyglem biochemicznym, prawdziwym źródłem zdrowia i życia. W jelitach odbywa się trawienie, produkowane są witaminy, hormony i enzymy, krótkołańcuchowe kwasy tłuszczowe, których znaczenie dla różnych aspektów naszego zdrowia jest przedmiotem wielu badań. Nie mówiąc już o serotoninie, od której w dużej mierze zależy stan naszego ducha. Jelita stanowią też największą powierzchniowo barierę oddzielającą nas od świata zewnętrznego.

Jelita to najbardziej fascynujący i najbardziej niedoceniany organ naszego ciała. Stanowią nasz wewnętrzny korzeń i są podwaliną dobrego samopoczucia. Na pewno warto o nie dbać. Ale jak to robić? Zajmiemy się tym w następnych postach.

  1. https://de.wikipedia.org/wiki/Franz_Xaver_Mayr_(Mediziner)
  2. https://pl.timacagro.com/znaczenie-i-rozwoj-systemu-korzeniowego-w-uprawie-warzyw-po-wschodach-lub-po-sadzeniu/
  3. Giulia Enders, Historia wewnętrzna. Jelita – najbardziej fascynujący organ naszego ciała, tłumaczenie Elżbieta Szymanderska, wyd. Feeria 2015, strona 17.

 

Podziel się