CZY TYJEMY OD SWOICH BAKTERII?
W poprzednim wpisie postawiłem tezę, że większość dietetyków tkwi mentalnie w XX wieku i sądzi, że chcąc schudnąć, wystarczy ograniczyć liczbę przyjmowanych kalorii. A jeśli ktoś mimo to ma kłopoty ze zrzuceniem zbędnych kilogramów, to powinien udać się do psychologa, bo „gruby tkwi w głowie”.(1)
Tymczasem dr David Perlmutter, autor książki Zdrowa głowa, napisał: „Sądziliśmy, że nadwaga i otyłość to kwestie matematyczne – nadmierna liczba kalorii przyjmowanych w stosunku do spalanych”. I dalej dodał: „Okazuje się jednak, że dynamika energetyczna naszego organizmu w znacznej mierze zależy od mikrobiomu”.(2)
Kiedy zaczynałem prowadzić ten blog, określenie „mikrobiom” było mało znane, ale ostatnio dzięki reklamom telewizyjnym bardzo się upowszechniło. Chodzi oczywiście o całą społeczność zamieszkujących nas mikrobów, która przerasta liczebnie komórki naszego ciała.
Jak podaje dr Perlmutter, „wyniki najnowszych badań wskazują, że to właśnie mikrobiom kontroluje nasz apetyt, zdrową przemianę materii i wagę”. (3) Jak to możliwe? Otóż „mikroorganizmy nie tylko zwiększają pobór energii w obrębie jelit, ale także wpływają na sposób przechowywania tej energii. Bakterie, które przeważają w jelitach osób otyłych, kontrolują geny decydujące o tempie przemiany materii. Wprowadzają niepożądane zmiany w DNA, skutkujące tym, że organizm nastawia się na gromadzenie kalorii”.(4)
O tym samym wspomina w swojej książce „Dobre bakterie” dr Robynne Chutkan: „Nawet po wyeliminowaniu niezdrowej żywności oraz zastosowaniu wyjątkowo restrykcyjnej diety i zapewnieniu dużej dawki ćwiczeń wielu ludzi nadal ma trudności ze zrzuceniem kilogramów, bo ich organizmy są wciąż skolonizowane przez niewłaściwe drobnoustroje”. (5)
Doktor Chutkan przytoczyła wyniki eksperymentu, w ramach którego myszom wszczepiono bakterie jelitowe od bliźniąt jednojajowych, z których jedno było szczupłe, a drugie otyłe. „W ciągu kilku tygodni myszy z drobnoustrojami osoby otyłej stały się otyłe, a te drugie pozostały szczupłe”.(5) Wniosek: Zasadniczą odpowiedzialność za zmianę wagi naszego ciała ponoszą mikroby. Stąd tytuł 6 rozdziału jej książki: „Czy tyjemy od swoich bakterii?”.(6)
Warto, żeby osoby zajmujące się profesjonalnie doradztwem w sprawach diety poznały bliżej wyniki tych i innych badań przeprowadzonych już w XXI wieku. Bo jak powiada James Maskel, twórca Functional Forum(7), „kiedy poznasz rolę mikrobiomu, nie możesz się cofnąć. Musisz inaczej leczyć [i odchudzać] ludzi”. (8)
Jeśli chcesz poznać poznać odpowiedź na pytanie zadane w tytule, obejrzyj prezentację „Dlaczego nie mogę schudnąć? Czego dietetyk ci nie powie” w sekcji Eubioza na żywo.- „Gruby siedzi w głowie. Aby schudnąć, trzeba silnej woli”, wyborcza.pl/opole, 30.08.2015, https://opole.wyborcza.pl/opole/1,35086,18654286,psychodietetyk-gruby-siedzi-w-glowie-aby-schudnac-trzeba-silnej.html
- David Perlmutter, Brain Maker. Zdrowa głowa, przekład Katarzyna Skarżyńska, wydawnictwo Filo, Warszawa 2018, s. 108.
- Brain Maker. Zdrowa głowa, 97.
- Brain Maker. Zdrowa głowa, 99.
- Robynne Chutkan, Dobre bakterie, przekład Dariusz Rossowski i Marzena Rozwarzewska, wyd. Feeria 2015, s. 138.
- Dobre bakterie, s. n136 i n.
- Functional Forum to największa na świecie konferencja Medycyny Integracyjnej, zob https://functionalforum.com/about
- Microbiome Madness – March 2015 Functional Forum, https://www.youtube.com/watch?v=WW6dBlVeUYg&t=260s