CZEMU O TYM SIĘ NIE MÓWI? – ODPOWIEDŹ LEKARKI

Moja ulubiona pani doktor, Katarzyna Świątkowska, opublikowała tydzień temu na Facebooku post o pożytecznych tłuszczach.(1) Zapowiedziała w nim swoją książkę na ten temat i na pewno będzie warto ją przeczytać. Pewien przedsmak daje wykład „O tłuszczach, co leczą, albo zdrowie niweczą”, który można obejrzeć na YouTubie.

We wpisie na Facebooku zaciekawiło mnie pytanie: „Ale czemu o tym problemie się nie mówi?”. Sam spróbowałem jakiś czas temu się z nim zmierzyć w kontekście mikrobiomu (Dlaczego lekarze o tym nie mówią?). A jak odpowiada na to pytanie pani doktor Świątkowska?

Po pierwsze – (moim skromnym zdaniem, oczywiście mogę się mylić ) lekarze po zakończeniu studiów na konferencjach są bardziej szkoleni pod kątem wypisywania leków. Bo na zmianie stylu życia pacjenta nie zarobi sponsor kongresu (ale się znowu narażam, ale… ja to naprawdę obserwuję, będąc ich uczestnikiem). Oczywiście, nikt rozsądnie myślący nie podważa znaczenia leków (no chyba że jest to sprzedawca ,cudownych suplementów’, na których chce po prostu zarobić, nie bacząc na dobro pacjenta). Ale… też równie rozsądnym jest docenienie roli żywności, braku otyłości brzusznej i odpowiedniej porcji ruchu. Bo one mogą działać jak lek. I to nie hipoteza. To zostało udowodnione.

Po drugie – mówimy o badaniach z ostatnich lat. Ich nie było, kiedy powstawała większość podręczników dla ,medycznych profesjonalistów’. A mało kto jest tak szalony, żeby tymi rzeczami się pasjonować i czytać o tym w każdej wolnej chwili. To wymaga czasu. Dużo.

Po trzecie – smutna prawda jest taka, że (co widzę nieustannie u moich pacjentów w przychodni), większość ludzi woli zakupić pigułkę – czy to na receptę, czy to z internetu – i wierzyć, że to wszystko rozwiąże. Całkowicie zadba o ich zdrowie, zabierze z nich odpowiedzialność. Nie, no super idea. Wielka szkoda (też żałuję), że nie działa”.

Całe szczęście, że są tacy „szaleni” pasjonaci, jak pani doktor Świątkowska, którzy zapoznają się z rozmaitymi badaniami i w sposób przystępny je popularyzują.

Z niecierpliwością czekam na jej następny post, bo obiecała poruszyć temat probiotyków. „Będzie m.in. o kiszonej kapuście, kefirze i najnowszych badaniach dotyczących bakterii, dla których jesteśmy domem. Te ,żyjątka’ mogą nam bardzo pomóc, odwdzięczyć się, jeśli tylko o nie odpowiednio się zatroszczymy”.

  1. https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=856092797880195&id=336484796507667

 

Podziel się